... dość duża;) Wczoraj do późna kończyłąm worek na buciki dla mojego , jak się dziś okazało , przedszkolaka. Pojechaliśmy na zajęcia adaptacyjne ze starszakim , a okazało się , że młodszy awansował z listy rezerwowej i tak mam dwoje przedszkolaków;) Mama dziś występowała w roli krasnoludka i starego neidźwiediza , bo młodszy lekko nieśmiały , więc musiał z mamą ;) Potem już matak mu nie byął potrzebna , starszak za to pilnował mnie bardzo, a myślałam , że będzie odwrotnie. W piętek drugie spotkanie i zaczyna się górka , bo starszam ma usc do grupy starszków na górę , a oni już protestują;) Aaa , matka ze mnei z tych wyrodnych i twardzeilek , a jak wlazła do przedszkola to gula miała w gardle , a jak zobaczyła dziciaki w akcji zabawoej to i oczy się zamgliły;)
Dobra była prywata , a teraz Zuzanna:D Szyjąc wczoraj worek myslałam co uszyć dla pewniej dziewcznki i gdzieś widziałam podobną lalę i myślę sobie spróbuje . Przed 24 cięłam , przymierzałam, a dziś po przedszkolu zasiadłam do maszyny i powstała taka Zuza;) Włoski to polarek ozdobione spinką z kwiatkiem i kokardami , ubranko ma kołnierzyk i kieszonkę na skarby .
Dobra koneic pisania , popatrzcie na Zuzkę;)
nie no ja wymiękam ... jesteś rekordzistką a Zuzia superzasta ...
OdpowiedzUsuńnumber one!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTak właśnie myślałam, że też już gdzieś tą buźkę widziałam. Fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńWspaniała lalka. Już sobie wyobrażam, jak jakaś szczęśliwa dziewczynka tuli się do niej przed snem...słodziutka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
musisz być Delfinko bardzo szczęśliwą kobietką... cudna ta Twoja Zuzia:)
OdpowiedzUsuńNo Ty to masz siłe! Tworzysz jak mały zakład pracy a nie jedna osoba! Przyznaj się, jakąś magiczną maszynę kupiłaś! ;-)
OdpowiedzUsuńSuper Zuzia!
Zuza taka amerykancka się wydaje na pierwszy rzut ;-) Paski, niebieski kolorek z kwiatkami- jak gwiazdki. Fajna, klimatowa i bardzo przytulaśna ;-)
OdpowiedzUsuńCudności Lala ;-))
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczna ta twoja Zuzanka :)
OdpowiedzUsuńRanyyyy!!! :))) Wiesz Delfiono... aż mi się dzieciństwo z moją Zuzią przypomniało... :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszła!!! :)))
Pozdrawiam cieplutko :)
Świetna jest! Jednak prostota zawsze się sprawdza. Aż się chce przytulić!!!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! przecież to jest podusia, ale jaka extra..niedość, ze praktyczna to jeszcze taka milusia. Pomysł rewelacyjny! Moje dzieciaki już też chodzą do przedszkola, młodszy od lipca i jest ok. Gorzej, że ciągle chorują. To mnie doluje. Poza tym myślę, ze dzieiciaki mają w przedszkolu lepiej jak w domu:-)
OdpowiedzUsuńFajna poducha z tej Zuzi:D
OdpowiedzUsuńŚwietna Zuzia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
he he ale fajniutka!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna!
OdpowiedzUsuńZuzia cudna!!! Nic więcej nie napiszę, bo mi władzę w palcach odjęło z zachwytu :)
OdpowiedzUsuń