Wcale nie nabrałam sił do działania , a wręcz rozleniwienie mnie wzięło . Otwrcie poczty jednak otrząsnęło mnie trochę , bo kolejne osoby chcą przygarnąć anielice;).
Dwie pierwsze to seria do Warszawy , brak jeszcze siedminu sztuk;)
Śpioszka po zatwierdzeniu powędruje do córci jednej z blogowiczek:) Narazie występuje z buziakiem odsłoniętym , ale być może będzie ziewać;)
A teraz odezwa do czytających , w głowach których kiełkuje pomysł pokazania tego co robię z pasją w domowym zaciszu, bo takie osoby często do mnie pisują;) Zakładajcie blogi , pokazujcie co Was zajmuje . :D Dzieki blogom można poznać wiele ciepłych osób , zaprzyjaźnić się , wymienić doświadczeniami.
No to widzę, że anielice cieszą się bardzo dużym powodzeniem... a i włoski widzę nowe są;)
OdpowiedzUsuńTyle ich produkujesz, że aż z podziwu wyjść nie mogę!
Pozdrawiam gorąco i cieszę się, że już wróciłaś:-)
skąd Ty bierzesz te zamówienia :)
OdpowiedzUsuńanielice śliczne jak zawsze....podoba mi się ta w zielonej sukience :)
pozdrawiam serdecznie :)
wow !!!! zielona sukienka powala na kolana .... śliczna ;DDD
OdpowiedzUsuńnajpierw zobaczyłam Rózię ... znaczy się różową :D tak ją sobie nazwałam a co ... i już chciałam pisać że najpiękniejsza ale te dwie tak samo ładne :D
OdpowiedzUsuńNie no wszystko wszystkim ale...
OdpowiedzUsuń- masz moje włoski hahaha
- materiał na zieloną sukienkę PRZEPIĘKNY!
niewiem która ładniejsza wszystkie mnie się
OdpowiedzUsuńpodobają
piękne! kolejnych zamówień życze i zapraszam do mnie http://mazionta.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńwitam po powrocie niespokojna duszo:-)! Aniolki jak zwykle sliczne, naprawde nie wiedzialabym ktorego wybrac..hm...tym razem wybralabym spiocha, a potem reszte!
OdpowiedzUsuńsciskam mocno
Basia
Cioteczka sądzę, że doszłaś już do mega perfekcji - są piękne :)
OdpowiedzUsuńWszystkie fantastyczne,ale najbardziej urzekła mnie ta w zielonej sukieneczce i jak widzę nie tylko mnie :-)Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńW zielonej sukience - boska!!!
OdpowiedzUsuńo witaj, witaj :)))
OdpowiedzUsuńjeśli rozleniwienie i i rozanielenie po urlopie daję się we znaki, znaczy to, że urlop się udał :)
Wszystkie trzy dziewczyny są prześliczne!
A 'zielona' panna to moja faworytka :))) zresztą nie tylko moja, z tego co widzę :)
Pozdrawiam Cię Delfino bardzo serdecznie :)
Ta Pani w zieleni z rozmarzonym wzrokiem dziś przyciągnęła moją uwagę szczególnie :)
OdpowiedzUsuńZielona jest BOMBOWA :)
OdpowiedzUsuńPRZE ŚLI CZNE!
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńMiło jest znów ogladać te cudeńka- są śliczne:)
Wysłałam do Ciebie @
Pozdrawiam wakacyjnie
Miło znowu tu zajrzeć :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że choć trochę odpoczęłaś :)
Zielona sukienka mnie zachwyciła, a tak jak zawsze wszystkie bardzo piękne i urocze :)
Pozdrawiam
Cudne cudeńka, uwielbiam Twoje lale
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie
zielona marzycielka jest moją faworytką, chociaż innym też niczego nie brak:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Nie będę oryginalna, zielona naj, naj, naj:)
OdpowiedzUsuńA mi tam się wszystkie podobają! :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś...
Rozleniwienie???
OdpowiedzUsuńJak patrzę na efekty tego "rozleniwienia" to mam ochotę powiedzieć, że to chyba żart roku...