Cisza w domu , chłopaki śpią , a ja z kubkiem herbaty i husteczkami w garści , bo katar dzieci mi sprzedały ,w końcu zebrałam się by skończyć pisać te kilka słów. :) Od ostatniego wpisu przeszliśmy pasowanie na ucznia naszego starszaka , konkursy na dekoracje jesienną , wycieczki w ostatnie, ciepłe dni , troszkę zimy i oczywiście szycie , szycie i szycie :). Chyba nie będę Was zanudzać opisem co i dla kogo , a większość szyjątek już u swoich właścicieli . A po powrocie z przedłużonego weekendu salon wygląda jak pobojowisko , wszędzie materiały , nici , golasy szyciowe :))).Przywiozłam trochę fajnych szmatek od teściów i aż mnie korci , żeby z nich szyć , ale w pierwszej kolejności zamówione anielice .
Tyle na dziś , padam przez ten katar. Pozdrawiam Wszystkie chorowitki .:*
Śliczne szyjątka delfinko, zachwycają mnie Twoje sukienusie dla lal i anielin. Czasem szyję lalki własnego pomysłu ale ej pory do tej pory nie wychodzą mi takie ładne i rozłożyste :/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :* i życzę zdrówka!
Basiu dużo zdrówka dla Ciebie:)i rodzinki:)
OdpowiedzUsuńKrólisie podbiły moje serducho:)
Pozdrawiam cieplutko
Zdrówka życzę piękne króliki chyba się skusze na jednego tylko jaka cena Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale cuda! uwielbiam Twoje szyjątka, są takie perfekcyjne i każde śliczne i słodkie!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na nie hollwenowe dynie. Nigdy nie widziałam.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się pomysł na sweterki dla anielic.
A ja tam widzę panią Melanię w wydaniu śnieżno-zimowym ;)
OdpowiedzUsuńWitaj kochana!!!
OdpowiedzUsuńElegantki jak zwykle są najnajnajcudniejsze!
Chociaż...nie powiem, ale Miś albo i Misiowa wciąż za mną chodzą ^^)
Buziaki 102 :*
Ja też się cieszę jak do mnie zaglądasz.
OdpowiedzUsuńMój Miłek też wymienił furo i obrósł w grubą skórę. Poluje na sikorki za okienne, ale szybko się nudzi, nie tak jak mój pierwszy Miau.
Więcej jego zdjęć znajdziesz na Chwilach...
Domyśliłam się, że szyjesz sweterki, podoba mi się ich krój.
Pozdrówki.