... i cały dzionek szycia , wycinania , wywalania szmat i dobrnęłam do połowy . :) Kolejen zamówienie od Pani Edyty , która wkrótce otwiera sklep dziecięcy i pomyślała , że przyszłe mamy czy poszukujący fajnego prezentu dla dzieciątka przygarną któreś z szyjątek . Mam nadzieję , że znajdą nabywców i będę mogła uszyć dla Pani Edyty cos jeszcze :) .Także dzis przedstawiam piątkę tylko , bo szósta anielinka nie ząłpała się na światło dzinne. Chociaż i tak dziś zrobienie dobrych zdjęć było baaardzo trudne , są jakie są ;) Wrzucam też zdjęcie grupowe chwilkę przed pakowaniem piętanski , która lada dzień pojedzie do elbląskeij galerii.
A teraz wracam do komentarzy . Któś anonimowy prosił o zdjecie pomalowanych baranków . Wstyd , ale te które prezentowąłam w trakcie robienia leżakują sobie gołe i wesołe:D I pewnie tak pozostaną , bo nawet nie zakupiłam lakieru , ale wrzucam zeszłoroczną baraninke dla przypomnienia.
Asico , Asiu , dziergać kiedyś dziergałam szaliczki jako małolatka , teraz posiłkuje się gotowcami , które da sie bardzo fajnei obrobić na maszynie ;)
Jomo , oczywiście beretowa musiała być i jak taką szyje to juz wiem , że ta najbardziej Ci się spodoba;)
Tabu , szycie dla dorosłych to już wyższa szkoła jazdy , chociaż przymiarki robię , tylko czasu troszkę za mało .
Dziękuję Wam serdecznie za wszyskie przemiła słowa . Lecę do małżonka , bo już nei jestem słomiana wdową :)
O matko!! Twoja produkcja powala na kolana! :)) Podziwiam i ilość i piękność :)) I buziaki ogromniaste ślę niezmordowanej kobitce :*
OdpowiedzUsuńJejku, jejku! Nie mogę się doliczyć 14...15? Ile ich siedzi za zakrętem, albo ile nie zmieściło się w kadrze?
OdpowiedzUsuńTo piętnastka;)
OdpowiedzUsuńNo produkcja niemal taśmowa :) śliczne baranki i anielice :)
OdpowiedzUsuńKochana kanapowa kolekcja wygląda imponująco, jak ty to robisz, że tyle ich tworzysz, w tak krótkim czasie???
OdpowiedzUsuńLeć, leć do męża:-)
Buziaki
Nio coś niesamowitego!!!!!!! Aż mi krzesło odjechało... Cała kanapa wspaniałości, buuuu a ja mam tak mało, buuuuuuuuuuu, chlip.
OdpowiedzUsuńBeretowej nie ma to teraz warkoczykowa jest moją faworytką! Kolorek ma kawusiowy a groszki zawsze wyglądają uroczo!! Co tam barany, gdy tyle delfinek i króliczków i śpioszków, ojoj, zawrót głowy!
Boże Delfinko jakaś Ty zapracowana i nawet na baranki znalazłaś czas:)!!!A gromada przesliczna GRATULUJE!!! Pozdrawiam Monia
OdpowiedzUsuńTyle potrafisz uszyć, a jeszcze masz czas na blogowanie, na męża i dzieci. Jak Ty to robisz Delfinko??? Jestem pełna podziwu.
OdpowiedzUsuńChylę czoła przed Twą wytrwałością i pracowitością!!!!
OdpowiedzUsuńO matko i córko! Toż to hurtownia pełną gębą!! SZACUN!!! Pani Edyta powinna na tym ubić niezły biznes... mało takich oryginalnych prezentów można kupić poza siecią, w sklepach to sama chińszczyzna straszy... :) A barany ubiegłoroczne - śliczności :))
OdpowiedzUsuńMatko Bosko... Hurt pełną gębą :) A ja jednej tildy nie mogę od dwóch miesięcy skończyć :)
OdpowiedzUsuńI jakie piękne wszystkie! Podziwiłam. Z respektem :)
Ale armia aniołów- fantastyczna.
OdpowiedzUsuńPełen szacunek!
Ja włóaśnie zasiadam do maszyny - czas zabrac się do pracy.
Pozdrawiam ciepło
piękna produkcja:)))
OdpowiedzUsuńAle gromadka wspaniałych lal i króliczków....i na prawde w jeden dzionek?
OdpowiedzUsuń...to śpioszki a nie króliczki :) jakie fajne baranki. No, podziwiam wszystko.
OdpowiedzUsuńojej...ale super zamówienie.. Manufaktura pelną gębą:-) i o to chodzi:-) a co do psiaka, to uwierz mi, ze nadal targają mną obawy, ale przecież gdybybyśmy bali się odpowiedzialności nie byłoby dzieci:-) Powiem Ci, że ja też odkładalam, ale z roku na rok, bo zawsze coś tam.. Wiadomo, trzeba wyczuć moment.. Ja będę miała posokowca, ale szwagier ma labradora (czarnego) i naprawdę jest świetnym psem, polecam dla rodzin z dziećmi( trzeba go nieźle wybiegać, bo lubi tyć), dzieci też trzeba przecież czasami nieźle wybiegać, więc będą razem szaleć..
OdpowiedzUsuń