piątek, 22 stycznia 2010

Okazuje się , ż ejazda samochodem nie musi być nudna :D W drodze do teściów zacząłam szyć misia :D.Dziś jednak plan napięty i nie za bardzo było kiedy powrócić do niego . Wydaje mi się , że dopiero w drodze powrotnej coś poszyję. Kurczaki , teść maszynę do szycia właśnie naprawia i niestety nie otrzymam jej , a z taką zazdrością ogladam pięknie pozszywane króliczki i janioły:/

1 komentarz:

  1. Witaj Delfino :) Wpadam do Ciebie z wielką radością, bo ja tez ręcznie szyjąca i początkująca :)
    No i ma swój udział w tej wizycie Daria - która wskrzesza dinozaury :)
    będę zaglądać z przyjemnością :)
    http://madebyambrozja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń