Jakoś tak sie skłąda , że co sobotę zostawiam kilka słów na blogu ;). Także dziś wpis będzie chociaz nie planowałam , bo miłam u teściów się gościć . Ale co???? No co u nas może być , choróbsko czyli angina starszaka . Już przywykłam do tych ciągłych katarów , kaszlów , no ale teraz to przegięcie z tą choroba;) . No nic , przezyjemy i tą jakoś .
Wczoraj dałam odpocząć maszynie i poczyniłam masę solną .W zeszłym roku na gwałt suszyłam i lepiłam baranki na ostatnia chwilke , aż miałam dość lepienia;) W tym roku zaczynam już teraz pobawić się masą .Zabrąłm sie z entuzjazmem do tworzenia baranków , ale po zrobienu parki nastapiła przerwa na moje szczęscie , bo baranki rozkraczyły sie - masa miała za dużo wody w sobie;) . Dwa kolejne pozostawione na deseczce uległu wypadkwi przez moją nieuwagę , trąciłam tyłkiem i padły jak długie na podłogę . Nie musze chyba pisac , że entuzjazm juz mi minął , a zastąpiła go wściekłość:D . ale przecież szkoda wyrabiania masy , więc zasiadłam przy stole i powstała gromadka , która pomaleńku schnie sobie.
Dzień wczśnej powstał Krzyś - króliś , który poszukuje domku;)
Uciekam do kuchni jakiś obiadek poczynic , a Wam życzę fajnego dzionka dzisiejszego jak i jutrzejszego . Dziękuję za przmiłe słowa i maile pod adresem przytulaczków . Buziol się wtedy śmeije od uch do ucha:D
Baranki rozkoszniaste!!! Zapewne będą jeszcze malowane, więc już nie mogę się doczekać ujrzenia efektów końcowych :-)
OdpowiedzUsuńJa też dziś cały dzień nad masą siedzę :) Baranki wyglądają super! Czekam na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńAleżżżżżżżż stadko :), podziwiam zdolności! My właśnie wychodzimy na prostą z Anginowa , oby wam również szybko przeszło!
OdpowiedzUsuńBaranki i króliś Krzyś - fantastyczne:) niby od niechcenia, niby w biegu a prawdziwe cacka z dziurką potrafisz wyczarować :)
OdpowiedzUsuńCudowne baranki. Może zrobisz jakiś tutek,dla początkujących? Mój jedyny kot solny to czysta porażka, a w Twoich barankach sie zakochałam :) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCiekawie zapowiadające się stadko baranów powstało:) Pan królik świetny facet:)
OdpowiedzUsuńBaranki obłędne, aż zbaraniałam jak je zobaczyłam.
OdpowiedzUsuńBaranki są fenomenalne, ja bardzo pomału dojrzewam do masy solnej. A króliś jest absolutnie śliczny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tym razem obejdzie się bez wypadków :) Barankowe stadko uroczo wygląda nawet tak na surowo :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny ten zajączek jest!
OdpowiedzUsuń