czwartek, 3 marca 2011

Pączki





Herbatka z cytrynką wczesnym popołudniem , a do tego pączuś lub oponka to zestaw jaki właśnie stoi przede mną ;) . Nie , nie ja ich nie robiłam , bo o dniu dzisieszym przypomniałam soobie wieczorem , a produktów nie posiadałam do wykonania .Mój tata zlitował sie nad nami i dowiózł małe conieco ( jak to się pisze ?;) ) co by tradycji stało się za dość . Dziś wróciła moja mała poodopieczna , więc szycie do południa raczej nie wchodzi w grę . Pełzak zdobywa każdy kącik i trzeba mieć oczy dookoła glowy. Dobrze , że moje łobuzy w domku to dopilnują też troszkę małą froterkę podłogową;) Ale wczoraj poczyniłam dwie długouche już wiosenne króliczki .
Fanjeni , ze śliniaczki Wam wpadły w oko , a mamy , które mają małych elegantów zachęcam do uszycia sobie takich wyjścióweczek , bo nie jest to trudne , nie wymaga jakiś specjalnych szmatek ,a efekt zabawny i pomyślcie jak gdzieś na imieninach ciciowych wyjmiecie z torby taki śmieszny gadżecik;) czekam na przyszły tydzień jak będę mogła popszaleć i odwiedzic Wasze blogi , bo teraz net znów mam taki , że .... piiiiiiiii;)

12 komentarzy:

  1. Smacznego :)
    Króliki po prostu... słów mi brak. Cuda. Ubolewam, że mam antytalent szyciowy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znowu śliczne!!! A zielona spódniczka jest przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne królisie, ta w bieli taka romantyczna jest :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie maja cudne rzęsy ;))
    Królisie cudne jak zwykle, chciałabym sie wysilić na jakiś inny komentarz ale poprostu brak mi słów takie piękności.
    A mam takie techniczne pytanko Jak Ty doszywasz im raczki bo wygladaja tak jakos inaczej
    PS. dobrze ze juz sie konczy ten tłusty czwartek bo ja juz ledwo ledwo ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle śliczne. Pierwsza ewidentnie do cioci na imieniny się wystroiła, nawet bukiecik niesie a druga sama wiosna. Ciepło pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczniutkie królisie. Podziwiam też produktywność. Ty chyba w ogóle nie sypiasz:) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne są królisie:)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczne jak zawsze i aż się chce takie cuda u siebie w domu w sypialni na komodzie zadomowić. A czyżby pączki sprawiły, że literki Ci poprzestakiwały w wyrazach? Albo to wiosna już ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak czytam lub słyszę (a niestety od rana) o pączkach to już mnie mdli. Niestety nie cierpię ich (wiem, że jestem w mniejszości i wszyscy mnie zlinczują). Jednak Twoje króliczki wywołały dziwne uczucia, pierwszy totalnie w moim stylu. Drugi choć nie jestem zwolenniczką tej gamy kolorystycznej, po prostu mnie urzekł.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten pierwszy królik ma takie wdzianko, że się zakochałam! Drugi - wiosna, wiosna... Pochwal się lepiej jak siostrzeniec :)

    OdpowiedzUsuń