Dziś powstały dwie jeansowe królisie , jedna ta co pozuje solo pojedzie chyba do Sandruni , córki netowej koleżanki , a druga szuka przyjaciółki do targania;) Obok mnie leżą metki do wszycia przytulasiom , które jutro pojadą w Polskę i kolejna anielinka , łysa , goła , ale sukienka już czeka na prasowanie;)
Nie zalało Was? U mnie , pod Wrocławiem , no 50 km od Wrocka;) zaczęło padać dopiero w porze obiadu i tym sposobem przygotowałam grządki pod ogóraski , pomidorki i rozsadziłam podarowaną sałatkę;) Dobranoc:D
Ślicznotki! :)
OdpowiedzUsuńNas trochę podtapia, niestety :/
U nas mocno podtopiona okolica.
OdpowiedzUsuńMoże wreszcie przestanie padac.
Króliczek śliczny
Prześliczne bardzo dopracowane:)
OdpowiedzUsuńA u nas pada bez przerwy:(
Pozdrawiam i życzę poprawy pogody:))
Jaki "dzinsowy" króliczek! :D Bardzo mi się podoba! :))
OdpowiedzUsuńGdy napisałaś,że grządki pieliłaś, bo u ciebie nie lało. To pomyślałam: o ja .jak u mnie . Zaglądnęłam do mapy samochodowej. O jacie, nie mogę w okolicach rodzinnych. Wyobraź sobie ze urodziłam się w Świdnicy i mieszkałam w Grodziszczu przez 1,5 roczku. Ha, ha a to dopiero. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuń