niedziela, 13 czerwca 2010

Przed obiadkiem



Mało płodny w szyjątko ten weekend , ale w końcu trzeba było pomóc małżowi przy domku;)
Narobiłam się , że zakwasy mam do tej pory:D A teraz na szybko Martynka się dała skończyć i obfotografowac. Lecę kończyć obiadek , bo zaraz goście mi zjadą , a ja w lesie:D Miłej niedzielki.

8 komentarzy:

  1. Hej Delfi...
    Martynka w takiej skromnej pozie:-)
    W kraciasto-skromniastej sukienusi i te nozki...no,nooo...Gdybym byla facetem,zagwizdalabym - fiu-fiuuuuuuu!:-)
    Martynka sliczna jest Dziewczynka!
    Caluski-psianka z DK:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak... Martynka przed obiadkiem... po obiadku jakaś inna laleczka, a do kolacji 10 śpioszków.... ;))) fajna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam dawno mnie nie było w blogowym świecie. Stopniowo nadrabiam zaległości. A u Ciebie to normalnie szok! Kiedy Ty Kobieto to wszystko ogarniasz. Jestem pod ogromnym wrażeniem ilości, piękności w strojach pomysłowości po prostu słów brak. Z otwartą buzią pogapię się jeszcze:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kobieto!!!! Jak się wpada do Ciebie to człowiek nabawia się kompleksów..... u Ciebie nawet jak mało płodny weekend to stworzysz coś ślicznego. A tu człowiek się obija. Piękna Martynka... ciekawa czy dziś ostatnia, hi... hi..hi.

    OdpowiedzUsuń
  5. ivONNO , NADRABIANIE ZALEGŁOŚCI TO CIężka praca , bo odwiedzić blogaski i oglądnąć wszystko ciężkaqwo , wiem bo necik znów mi niedługo zwolni i nie będę mogła bywąc u Was:/
    Edinko ,MAdziu ostatnia , ostatnia , bo teściostwo zostaje na nockę , ale za to jutro dzieci mi zabierją i do piątku mam urlop mamusiowy:DDDDDD
    Co to oznacza? Jutro lece na polowanie materiałowe i .... i szyję:D
    Psianeczko -sromniejsza , tak jakoś te moje janioły wystrojone i zatęskniła mi się za jakąś skromniejszą wersją;)

    OdpowiedzUsuń
  6. urocza kratka na sukience , a jakie cudowne majciochy spod niej wystaja:)

    OdpowiedzUsuń