wtorek, 15 czerwca 2010

Krystynka i Zofia:)





O tak , cisza jest na wagę złota , przy dwóch chłopcach w wieku 3 i 4,5 roku. Magiczna przystań-
włoski to mój sweterk , który kurczy sie z dnia na dzień:D Savannah , anielice z profilu mają wzięcie ;) . Właśnie ta różowa została zaakceptowana przez dwie kobitki , które zamawiją i dziś powstały dwie kolejne do obejrzenia i decyzji czy dołączą do porzedniej.
Teraz lecę na warzywka moje , które zjadają ślmiory:/ . Na wieczorek czeka kolejna anielinka do pozszywania:D

8 komentarzy:

  1. Jeszcze nie zdążyłam napisać ochów i achów pod poprzednim postem a tu już następne anielinki i kolejne w produkcji. Ależ pracowita z Ciebie kobitka! A anielinki super!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba mnie zarazilas, bo wczoraj usiadlam przy maszynie i cztery anielice juz gotowe, co prawda jeszcze calkiem nagusienkie, ale sa, a garderoba bedzie dzisiaj...ratunku jestem uzalezniona :O

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo eleganckie są Twoje wszystkie Anielice :)

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne anieliczki:)
    A w temacie ślimaków. czy wiesz, ze są pijakami?

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne pastelowe anielice.

    OdpowiedzUsuń