... a chodzi tu dokładnie o poduchę. Zgadnijcie co zrobiłam. Tak , tak , spokńczyły mi się , a dostawa będzie dopiero w sobotę;). Co było robić. Dziś śpię na małym kocyku powleczonym poszewką:D A tu szczęściarz , który ma poduchę :D . Powstała też Karolinka , ale , że cimności egipskie są , więc nie chce się dobrze sfotografować:D
środa, 9 czerwca 2010
POMOCY , nie mam na czym spać...
... a chodzi tu dokładnie o poduchę. Zgadnijcie co zrobiłam. Tak , tak , spokńczyły mi się , a dostawa będzie dopiero w sobotę;). Co było robić. Dziś śpię na małym kocyku powleczonym poszewką:D A tu szczęściarz , który ma poduchę :D . Powstała też Karolinka , ale , że cimności egipskie są , więc nie chce się dobrze sfotografować:D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śpioszek przeuroczy, aż chce się z nim przytulic do poduchy!!!! Miłych snów....
OdpowiedzUsuńSwietny SPIOCH-on MA,TY - NIE...ale nie martw sie-i Ty bedziesz miala podusie i do tego calkiem nowa:-)a gra musi sie toczyc 'z poswieceniem'.Wiem cos o tym...OK.-'powiem Ci': mnie tez sie kiedys skonczyl 'WYPYCH' a to,co kupilismy-nie nadawalo sie.Bylo jakies 'zywe'.Jak wepchnelam-COFALO SIE!Ja klelam w zywy kamien a moj Maz zagladal do goscinnej koldry i sprawdzal to COS,czy jest 'zywe',czy moze takie,jakim poprzednio wypychalam moje Tildy.Gdy zobaczyl,ze jest to swietny material na wypychanie-oddal mi te goscinna kolderke i jak ktos nas odwiedzi-bedzie spal pod kocem.Trzeba teraz kupic druga,ale za to ja mam WYPYCHU cale mnostwo na nastepne Tildzianki.Za to nie mam jeszcze nic na cialka...:-(
OdpowiedzUsuńJa na szczescie jestem niskocisnieniowcem,wiec poduszki moga pojsc w Tildy-mnie wystaczy zwinieta,moja wlasna reka pod glowa:-)
Caluski-Dobranocka-Usciski - od psianki:-)
śpioszek śliczny :)
OdpowiedzUsuńpomysłowość czasami mnie zaskakuje - nie wpadłam na to -żeby wypychać tildy poduszkami :)
pozdrawiam serdecznie :)
Śpioszek słodki.
OdpowiedzUsuńZ materiałami tak to jest ,ze zawsze kończą sie w najmniej oczekiwanym momencie i trzeba coś zaradzić :)Mój mąż , jak juz konczy mi sie włóknina do wypychania miśków , wiezie mnie do sklepu i każe brac duuuuuuuuuuuży zapas, żeby nie musiał jezdzic zbyt częśto :))
Pozdrawiam
Widzę tutaj duże uzależnienie od aniołków i to mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od anioła :)
Jak zwykle fantastyczny.
OdpowiedzUsuńMi materiał na tułowia nie chce sie mnożyć :( i powoli posucha...