Dziś szybciutko z kanapeczką na talerzu i kubkiem herbaty przysżłam napisać kilka słów i pokazać warsztatowe prace. Troszkę mniej szyję , bo popołudniami z mężem próbujemy ogarnąć przed domem nasze włości . Mamy dużą działkę w koło domu i żeby to ogarnąć potrzeba pieniążków trochę . N?ei da sie wszystkiego na raz wykonać i tak po otynkowaniu domku próbujemy nadać kształat terenowi przed domem czyli jakiś skalniaczek , utwardzenie tego co będzie wyłożone w przyszłości kostką i opaska w koło domu. We dwoje idzie to sprytniej , więc póki pogoda pozwala wychodzimy przed domi i do zmierzchu coś dłubiemy w ziemi , sypiemy , grabimy ;)
Ale miało być o tym co na warsztacie .... Umknęła mi jedna anieliczka , która już dotarła do mamy . Mama zamówiła anieliczkę by strzegła jej maluszka :) Długoucha kobitka to druga sztuka zamóiona przez jedną z blogowiczek . Nei trudno się domyśleć , że będzie osiemnastkowym prezentem . Obdarowywana uwielbia zwierzęta , błękit , zieleń i uczy sie w szkole gastronowmicznej . Z połączenia tej charakterystyki taka królicza kuchareczka powstała ;)Zostałam poproszona o uszycie trio słusznych rozmiarów . Jena anieliczka ma stać się prezentem na chrzcinki , a duet ma strzec rodzeństwa w ich pokoiku , a jak będzie , zobaczymy . :)
A następny post to będzie wysyp szytych pierniczkó , świątecznych ozdób i specjalnych anieliczek :)
Zmykam do maszyny , a Wam życze miłęgo dnia :D
Kto ma dom, ten zawsze ma w nim co robić ;) Powodzenia w pracach terenowych :)
OdpowiedzUsuńAnielątka są urocze, a królisia śliczna :) No ale to już norma u Ciebie.
nie no jak zawsze cudownosci :) ale masz fajnie,ze maz pomaga w ogrodku (tzn do silowych moj jak najbardziej idzie ale wybor, kwiatkowe itp sprawy odpadaja na calej linii :) )
OdpowiedzUsuńnapewno na wiosne bedzie juz slicznie na dworku :) pozdrawiam
Mój szwagier mawia, że dom i ogród to wieczne skarbonki :-)Ale jaka radość gdy widać z pracy efekty.
OdpowiedzUsuńCudne te aniołkowe laleczki i królisia :-)
kuchareczka jest rewelacyjna! :)
OdpowiedzUsuńAnieliczki cudne jak zawsze !!!
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego ukończenia robót ogrodowych !!!
Pozdrawiam Agnieszka
Życzę Wam wytrwałości w tych przydomowych polowych pracach.. sami przez to przechodziliśmy. Wszystko sami ro biliśmy.. dużo wysiłku ale potem cieszy oko:))) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńte Twoje cudaczki są zawsze rozkoszne z wielką radością w oczkach. Powodzenia w pracach terenowych. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSiły życzę przy okołodomowych robotach :) Szyjątka jak zwykle CUDNE :)
OdpowiedzUsuńCzy ja dobrze widzę i pisałaś ,że mało szyjesz?,no ja bym tak chciała chociaż w połowie,wszystko jak zawsze cudne,aha...smacznego.
OdpowiedzUsuńPiękne, ja się jak zwykle powtórzę bo bardzo mi się podobają. BARDZO :)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie szyjesz:) Cudo!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i ślę moc ciepła z jesienną nutką.
Uściski-Peninia*
Chciałabym umiec szyc, ah...
OdpowiedzUsuń