...szyję . Od szycia wolę przebywać na warzywniaku, na tarasie , jeszcze coś koło domu podłubać...
Zapowiadają już lada moment nie za ciekawą pogodę , więc trzeba ładować baterie;).
Weekend minął pod hasłem dinozaurowym i niedzielnym lenistwie. Byliśmy pod Opolem w parku jurajskim i musze powiedzieć , że warto było wstać raniutko , jechać dwie godzinki , bo zabawa była przednia przez prawie 8 godzin:D Powrót po 21 zapowiadła niedzilne odpoczywanie i tak też zrobiliśmy .
Na warsztacie powstały oto takie dwie damy na zamówienie oraz anielinka do salonu Izy , która wzięła pokaźną gromadkę u mnie z metkami wyhaftowanymi .
Pochwalić się też chce wymianką z naszą Moniką z http://ulotnechwile-artpracownia.blogspot.com/ . Chustecznik już napakowany , ale na szczęście narazie chusteczek nie ubywa :D. To nie pierwsza nasza wymianka , ale tym razem wiedziałam , że musi to być coś dla mnie , bo dotychczas były to prezenty dla rodzinki ;). Napewno nei bedzie to nasza ostatnia wymiana , prawda Moniś?:D
Widzęją u Was dużo dekoracji jesiennych i chociaż ja z tych co w święta wywiesza jakieś kwiotki i gwiazdki to podarowane , maleńkie dynie jakoś mnie natchnęły . Może nie jakiś tam cud , ale fajnie mi z tym , że coś tam podziałałam;) Tu dekoracja parapetowa i tuż przy wejściu do domu :)
Tata wczuł się i chociaż nei trawię święta "halowin" poczynił chłopcom lampiony.
I dzisiejszy poranek z kolorami na niebie przywitał mnie .
To na tyle dziś , uciekam troszkę poracować , bo samo się nie zrobi;)
Miełgo dnia :D
jesiennie dziś u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńco tu nowego napisać o Twoich szyjątkach, jak wszystkie są śliczne i perfekcyjne?
buziaki na miły dzień :*
slicznie u Ciebie :) dyniowe lampiony to jest cos co zawsze chce ale nie wychodzi :P w tym roku poki co zakupilam maly domek swietlny wiec jak nie uda sie z prawdziwa... :D
OdpowiedzUsuńa dziela jak zawsze super.
Zaczne od tego że strasznie mi sie podoba chustecznik ,jestem wrecz oczarowana.
OdpowiedzUsuńKrólisie chyba nie musze pisac już ,że cudne bo to oczywiste ;)
U mnie też leniwie,pokończyłam zamówienia w sobote i narazie sie lenie,mimo iż pasuje coś uszyć.
Pozdrawiam
Anielica boska,króliczki równie piękne:)
OdpowiedzUsuńOj jak ładnie się prezentuje chustecznik:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że nie będziesz go zbyt często używała w celach wiesz ....infekcyjnych...;)
Pozdrawiam cieplutko
Piękności anielkowo misiowo królicze u Ciebie, jak zawsze :D ale i cała reszta dyniowa też fajna a chustecznik Monisi cacuszko :)
OdpowiedzUsuńI króliczki i anielinka śliczne:) Te dynie przypominają, że jesień już pełną gębą;)
OdpowiedzUsuńWszystko zachwycające :) nawet wycieczka ;)
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszczę tego pomalutku i leniwie. Jeszcze do kompletu tęcza Ci zaświeciła i dynie uśmiechnęły. To kwintesencja szczęścia.
OdpowiedzUsuńkolejne śliczności :D pozdrawiam serdecznie :D:D
OdpowiedzUsuń