poniedziałek, 1 sierpnia 2011

I dalej laba;)








Dalej wyrodna jestem :D. Po weekendzie w fajnym gronie i odwiedzinach chłopców wróciłam do domu z leniem na kraku. :) Tyle rzeczy miałam w planie do zrobienia jak chłopców nie będzie , a teraz nie mogę się w sobie zebrać. Ale to nic , robota nie zając .... :)))
A dziś już wtorek i jeśli wszystko pójdzie po naszej ( mej i męża ) myśli to w czwartek pojedzimy do naszych łobuzów . Może pogodoa w końcu na weekend dopisze i zamiast gry w kręgle ( chociaż to przednia zabawa ) poleżymy na plaży . Poza tym czekają nas Dni Sławy , koncerty , sztuczne ognie .
Tu jednak w tym roku raczej posłuchamy imprezy z dala , bo z chłopacmi nie ma kto zostać:/
Póki co delektuje się jeszce ciszą w domku , bo za tydzień to będzie gwarno już;) I mam kolejną książkę do przeczytania . Nielli pytała co podczytuje , a Jomo dziwiła się , ze czytam , bo wie , że ja za książkami nie przepadam . Chyba jednak okazuje się , że poprostu mam za mało czasu na czytanie , bo teraz przysiadam wieczorem i do pierwszej w nocy ślęczę nad książką ;) Nie jest to jakaś ambitna literatura , takie odnosze wrażenie , a są to książki autorstwa Sparksa .
Dzisiejsze zdjęcia to jeszcze prace z przed weekndu robione telefonem i w sumie jedna anielinka i misia już są w podróży do nowych domków .
Oczywiście nie osiadłam na laurach całkowicie po weekndzie i w dwa dzionki powstała parka mini-misiów ( mają po 40 cm , a zwykle mniejszych niż 50 nie szyłam ).Uszyły się dwie króliczki na życzenie pewniej Pani :) . Iiii , okna umyłam , iiii kwiaty się błyszczą ,iiii ..... ogórki znów na tapecie były , iiii... No nie umiem siedzieć na tyłku :D
Kobitki moje, Baby Gago z http://chatkababygagi.blogspot.com/, Domku na końcu świata http://domzakoncemswiata.blogspot.com/ dziękuję za pamięc w rozdawanym wyróznieniu :) A teraz powracam do książki. :) Dobrej nocki i jutrzejszego dnia .:)


10 komentarzy:

  1. Hej hej,
    super przytulanki szyjesz, świetne ja się nie mogę napatrzeć.
    Jak czytałam to jakbym siebie widziała, też nie potrafię usiąść na t... :) zazdroszczę, tego luzu, kiedy można dzieci wysłać aby po obcowały z resztą rodziny. pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  2. coś oszukujesz z tą labą :)
    okna, ogórki, kwiaty
    ja jestem ciekawa jak wygląda w takim razie twój zwyczajny dzień, hehe
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie dziewczynki jak zwykle urocze :) ale tym razem na kolana mnie powalił misio w pasiastej koszulce i brązowych porteczkach - obłędny :)
    Iiiiiiiiii szacunek dla Pani, bo tyyyyle zrobione :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbam zaglądać do Ciebie :)i uwielbiam to uczucie radości jakie mnie ogarnia podczas oglądania Twojej twórczości :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. z tym czytaniem to już po ptokach, ale za to Misie słodziary jak zawsze
    misia A, misia B, każda misia do Jomo chce ;D
    dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoje wytworki słodko rozleniwione w cud ubrankach:) U mnie też plany jak myszki nie ma, a później kiszka. Tego nam mamusiu potrzeba:) Jeśli chodzi o czytanie to ja lubię lekkie i wesołe czytadła, ale czytam;) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem oczarowana pięknem tego co robisz! Misie są tak słodkie że nie moge oderwać od nich wzroku:)!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Same słodziaki :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie, no chyba spadnę z krzesła..... "nic nie robię (...) i dwa misie (...) i królisie (...) i okna umyłam...." - jeszcze kilka postów i dostanę depresji ;)))))

    OdpowiedzUsuń