sobota, 17 grudnia 2011
A u mnie już święta :D
Szykujemy się do nich już chwilkę wcześniej, co było widać poniżej , ale dziś , a właściwie wczoraj w monecie jak stanęłą choinka w domu moge powiedzieć , że świątecznie mam :) I nie przekonują mnie argumenty , ze się opatrzy , że sie znudzi , dla mnei ten czas moze trwać i dwa meisiące , od listopada zaraz . Czekam na to wszystko od jesiennej słoty , chłone narastającą atmosfere ...A dizś dom pachnie piernikiem , każdy kąt wysprzątany , dom udekorowany ... można odsapnąć .A jest po czym ...
I nie chodzi tu tylko o domowe , przedświateczne prace i o szycie. To był intensywny czas ... dużo szycia ...pilnego ... specjalnych zamówień ... nie było czasu na pisanie ...:)
A przez warsztat przeszły koty , misie , anielice.. specjalne ... zimowe ... i te delikatne , a z resztą pooglądajcie ... co będę się rozpisywać;)
Wrzucam tez moje łobuzy przy pracy , pierniczenie i kawąłek choinki nocą ...
A Wam życzę by te obowiązki i prace przydomowe minęły szybko i w wesołej atmosferze :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przepiękna choineczka, a z takimi pomocnikami pewnie poszło raz dwa :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńale ogrom prac... wow a chlopaki przy pracy super :) uwielbiam takie zdjecia :D
OdpowiedzUsuńPiękne szyjątka, ciasteczka i świetni pomocnicy.
OdpowiedzUsuńU nas wczoraj choinka się ubrała całkiem nieplanowanie :) No i mamy. pozdrawiam świątecznie :)
Ale fabryka u Ciebie! I szyjątkowa i piernikowa:)
OdpowiedzUsuńŚliczna choinka i szyciaki cudne,a pomocnicy extra:)
OdpowiedzUsuńAle naszyłaś śliczności! U mnie do świąt jeszcze trochę brakuje.
OdpowiedzUsuńNinka.
Ależ tu się świątecznie zrobiło!!! Aż miło się robi - od tych pierników i choinki, to mi już pachnie cudnie, a szyjątek, co się naszyłaś, to ja doprawdy podziwiam! Że Ci się to wszystko udaje, że i posprzątane, i upieczone, i jeszcze tyle uszyte! No gratuluję organizacji!!! I zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
łał...ale świątecznie. A jacy cudni pomocnicy :), widzę że w końcu poczuli dobrą zabawę. My jeszcze czekamy na Twoje cudo, wczoraj przyszło awizo, mam nadzieję że to to :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle wspanialych pomocnikow mialas w kuchni! A tildy sliczne, koty mnie zachwycily!
OdpowiedzUsuńsciskam cieplo
Basia
:) Hoho ale pierników! Chyba ja dziś też spróbuję upiec :)
OdpowiedzUsuńoooo!!!! ale choinkowo! i te ozdoby i wspaniali gotowacze, tj. kucharze!!!
OdpowiedzUsuńKOchana, ślicznie już u ciebie, a chłopaki zdolniachy po mamusi, pięknie pierniczki udekorowali :)) U mnie też już świątecznie, choinka jest, pierniczki są, zostało tylko STÓŁ kupić do nowej jadalni :))))
OdpowiedzUsuńPięknie pobudzasz do życia Twoje Tildy. A porządku to Ci zazdroszczę. Wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńwielkie brawa! za wszystko - za szycie, za sprzątanie, dekorowanie, pieczenie... :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie Święta już u Ciebie pełną parą.. produkcja pierniczków równie udana jak i twoich cudnych prac.. pozdrawiam przedświątecznie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie tak świątecznie. Piękna szata graficzna bloga. U mnie poza zresztą cudownie drogą choinka na balkonie nic nie wskazuje na święta i nie było czasu nawet o nich pomyśleć.
OdpowiedzUsuńDzieci jak widać podekscytowane, a jak tam kot się czuje pod choinką? Mój Misiek uwielbiał ten czas.