Szybko , szybko wrzucam Zochę , bo pewna Pani czeka śpiąca na foteczkę;) I napisze jescze , że próbuję uszyc coś inszego . Wyjdzie , nie wyjdzie , poakże napewno:D
Witam, wpadłam z rewizytą! Widzę, że u ciebie to wyższa szkoła jazdy szycia! :))) Zocha cudna, inne prace też śliczne, a widoki za oknem masz podobne do moich, tyle, że ja się w szczerym polu buduję. ;))) Pozdrawiam. Ania
Mama? Żona? Kura domowa? Często zastanawiam się nad znaczeniem tych słów . Czy chociaż w połowie nimi jestem? Jaka jestem?
Wiem jedno , kocham to co robię . :D
Ciotka, ależ ona elegannnncka ta Zocha, taka wizytowa :) Nie to co moje podkuchenne ;) Śliczna wyszła, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTo Zocha z wielkiego miasta:DDDDDDD
OdpowiedzUsuńale Zocha cudna , jaki rumieniec na buzi :))))
OdpowiedzUsuńWitam, wpadłam z rewizytą! Widzę, że u ciebie to wyższa szkoła jazdy szycia! :))) Zocha cudna, inne prace też śliczne, a widoki za oknem masz podobne do moich, tyle, że ja się w szczerym polu buduję. ;))) Pozdrawiam. Ania
OdpowiedzUsuń