niedziela, 15 kwietnia 2012
Anioły ...i książka
Dziś będzie zupełnie o czymś innym ,niż szycie, chociaż ten post mogę napisać dzięki moim aniołom :D. Dobrze się złożyło , bo poświątecznie przywiozłam sobie bonus w postaci czegoś na kształt anginy z temperaturą , której nie miałam jakieś 1,5 roku i nawet nie wielka zwaliła mnie z nóg tak skutecznie , że trzy dni powstawał chłopięcy aniołek , ale o nim w kolejny wpisie będzie . Ale już od wczoraj śmigam prawie zdrowa z wargą spuchniętą od opryszczki ... i niech tak pozostanie :),tzn . nie warga, ale to , żem prawie zdrowa:D.
Pamiętacie na pewno moją baletniczkę jaką szyłam dla dużej dziewczynki :). Renata , botak ma na imię ta kobitka ma również artystyczną duszę i swego czasu zajmowała się rękodziełem , a dokładnie misternym wycinaniem serwetek , naklejaniem na różne przedmioty i tą całą procedurą nakładania jakiś maziaji , farb co jest dla mnie ciemną magią :).Jednka jej zainteresowania poszły w innym kierunki i właśnie 24 kwietnia ukazuje się jej książka:D , która też nawiązuje do rękodzielictwa , a tu krótki opis...
RENATA KOSIN, „MIMO WSZYSTKO WIKTORIA” – premiera już 24 kwietnia!
Kobiety są jak koronki – piękne, kruche, delikatne... a jednak znacznie mocniejsze, niż można sądzić :)
Ze szczęściem jest jak z układanką – czasem pozornie niepasujące elementy wystarczy tylko odpowiednio poprzekładać. Życie każdej kobiety to ciągle poszukiwanie kolejnych części tej układanki – spokojnego domu, szczęśliwej rodziny, satysfakcjonującej pracy, możliwości rozwijania swoich pasji oraz wielu innych, bardzo subiektywnie dobieranych części.
Kobiety są jak koronki – piękne, kruche, delikatne... a jednak znacznie mocniejsze, niż można sądzić
Ze szczęściem jest jak z układanką – czasem pozornie niepasujące elementy wystarczy tylko odpowiednio poprzekładać. Życie każdej kobiety to ciągle poszukiwanie kolejnych części tej układanki – spokojnego domu, szczęśliwej rodziny, satysfakcjonującej pracy, możliwości rozwijania swoich pasji oraz wielu innych, bardzo subiektywnie dobieranych części.
Bohaterki „Mimo wszystko Wiktoria” to kobiety poszukujące.
Gabriela ma niezwykle silny charakter i dystans do siebie. Edyta to ambitna i roztargniona młoda mężatka. Zuzanna – wrażliwa posiadaczka psa o wdzięcznym imieniu Cynamon – ma artystyczną duszę. Michalina nie potrafi wyjaśnić, dlaczego tak drażni ją ostatnio dotyk męża...
Pewnego dnia w prowadzonym przez Zuzannę Domu Otwartym dla Pań – nietypowym sklepie z artykułami do rękodzieła – pojawia się niejaki Filip Orecki, żądając zapisania na kurs rzemiosła artystycznego. Swoim nietypowym zachowaniem wzbudza zaciekawienie uczestniczek warsztatów.
Jaki wpływ na życie Gabrieli miała Coco Chanel?
Czego tajemniczy mężczyzna szuka na kursie frywolitkowym?
I, wreszcie, co wspólnego z tym wszystkim ma czerwona sukienka w białe groszki?
A i jeszcze fragment książki tu http://www.scribd.com/doc/89216717/Renata-Kosin-%E2%80%9EMimo-wszystko-Wiktoria%E2%80%9D-Wydawnictwo-Replika-2012
Wydawnictwo Replika od jakiegoś czasu propaguje taką , naszą kobiecą literaturę i co jakiś czas można pokazac się w konkursie jakie wydawnictwo ogłasza :). A byc może i ja będę miec pewien wkład w akcję , ale na razie ciiii:D
I po raz kolejny mam dowód na to , że szycie szyciem , ale po przez to mogę pozna wiele interesujących i sympatycznych osób , fantastyczna sprawa :DDD
A na fotkach baletniczka u Renaty i jej pinka , która nie opuszcza anielicy , nawet jak ta posadzona zostanie wyżej :DDD
Miłej niedzieli Wam życzę i pełnego pomysłów tygodnia :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gdzie jest przycisk ,,Lubię to" ? Chciałam kliknąć... ;)
OdpowiedzUsuńno zapowiada się fajne czytadło, więc na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńa taką sukienkę to bym chciała mieć :)
zdrowiej szybko, na opryszczkę polecam tabletki i maść LIPS i jeszcze jedna baaardzo skuteczna maść/krem, jeno droga ERAZABAN - jak tylko czuję, że coś zaczyna swędzić smaruję i nic się nie wykluwa
ściskam i nie całuję, żeby się nie zarazić ;)
Kasia
ojjojoj nabrałam apetytu na te książkę:))
OdpowiedzUsuńI dzięki Tobie kolejny robótkowy wieczór z głowy:)Ksiązka wygrywa:)
OdpowiedzUsuńZdrowiej kochana. Książką bardzo mnie zaciekawiłaś i bez jej kupna się nie obędzie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O Boże już myślałam, że i tego pieska uszyłaś, wygląda tak cudnie jak przytulanka.
OdpowiedzUsuńOdnośnie książek chętnie bym przeczytała, niestety ostatnio udaje mi się tylko w wakacje i to najczęściej jak jadę pociągiem.
Pozdrówki.
wow ale fajny poscior
OdpowiedzUsuńchetnie bym przeczytala ksiazke bo zapowiada sie ciekawie ale to juz jak bede w pl :)
fajnie tak poznac kogos przez net a potem takie niespodzianki. super
Basiu jeszcze raz zdrówka:)
OdpowiedzUsuńA książeczka to mnie zainteresowałaś:)
PS A ten cudny psiak na kanapie to Twój???
Pozdrawiam cieplutko
Preciosa la muñequita, y que agustito estaba ahí tu perro!!! besos
OdpowiedzUsuńEste es mi perro y mi muñeca. :)
Usuńallllle super wpisik (oprócz opryszczki na wardze) ;)
OdpowiedzUsuńzdrowiej Dziewczynko :)
Jaki fajny maltanik śpi przytulony do anioła :-) Moje dwa, z okazji wiosny, zostały już obcięte
OdpowiedzUsuń:) Super post :)
OdpowiedzUsuń