czwartek, 14 kwietnia 2011

Jeleń na ogordzie i nie chodzi o męża:DDDD i inne z warsztatu:D












Tak , tak jelenia mam codziennie prawie na ogrodzie , nooo daleko jeszce otoczeniu do ogrodu , ale kiedyś będzie. Pokazywąłm Wam już stadko jakie pasie sie wieczorami każdego dzionka kilka metrów od domu , ale teraz stadko pasię sie przez większość dnia , a jeden jelonek podłazi prawie pod okna :) Teraz mi wesoło , ale jak zieleninka warzywna mi podrośnie to już nei będzie mi do śmiechu ;) Trzeba się grodzić szybciutko .
Inne to oczywiście warsztatowe poczynania i dalsza część zamówienia Pani Edyty . Dziś pozostałe anieliczki i cztery długouchy . Śpioszki zostały zaakceptowane i jeśli te też wpadną w oko to mogę powiedzieć , że zamówionko skończone :) Człek odpocząć musi , więc jutro zmykamy do teściów na weekend . Odsapnę , wyszperma nowe szmatki , zakupię przydasie i koronki , po niedzieli już bardziej relaksacyjnie uszyję dwa skrzydlaczki dla Pani Agnieszki , która ma pokaźną kolekcję moich przytulasi ;) I kobitki z wrocławskiej Rupieciarni czekają na coś nowego , więc nudzić się nie będę :) , a trzeba jeszcze ogarnąć domek świątecznie .
Aaaaa i jeszcze coś w wykonaniu mojego pięciolatka . W książeczce zobaczył kubeczek z Tygryskiem i rzeżuchą. Wyszperął w swoich gratach wiaderko i kazał okleić , a potem rysował rysował . Przyniósł mi i mówi , że zamiast an talerzyk to tu posiejmy nasionka. No i mam na parepecie Tygrysa panka :D
Dziekuję pięknie za odwiedzinki , w weekend postaram się poodwiedzać Wasze kątki :D
Lecę do wanienki :)

10 komentarzy:

  1. Taki rogaty jelonek bez ogrodzenia może zupełnie nie cieszyć, szczególnie jeśli nasze ciężko wypielone zieleninki pozjada :D. Ale na zdjęciach jest uroczy i taki zawadiacki, zupełnie jak Króliczkowa panienka w berecie ;D - mina zuchowata! A z panienek Delfinek :) błękitno-groszkowa jest najmilsza! Buziole :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Delfinko,z tym tytułem to pojechałaś.. :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Donica - CZADERSKA!!! Moja córa też przechodzi etap fascynacji tygrysowo-lwowej ;-) Tildówna w czerwonych leginsach w białe grochy rządzi, a z zajcy - męska odmiana wpadła mi w oko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pan tygrysek świetny!!!
    Ja nie wiem jak ty to wszystko robisz??? Piękne anielinki, piękne długouchy, teraz leć i odpoczywaj, bo po prostu Ci się to należy!!!
    A jelonek słodki.
    Pozdrawiam i życzę udanych zakupów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tilda fantastyczna no i ta jej poza - super, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Tytuł najlepszy :D Jelonek piękny, ale masz rację - grodzić się trzeba, o nic z zieleninki dla was nie zostanie. A Pani Ewa na pewno bardzo zadowolona z przytulasiów, bo jak zwykle urocze. Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie na candy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna złośnica Ci wyszła :P One wszystkie zresztą jakieś takie na fochu, rozbrajające po prostu, hi! :D Z tym jelonkiem i mężem to mnie rozbawiłaś do łez hihihi

    OdpowiedzUsuń
  8. Patrzę i patrzę na te króliki i nachodzi mnie chęć, żeby sobie takiego uszyć... Taaakie piękne są... :)
    Doniczka super, może podsunę pomysł Zuzi, zielsko się posieje to zdąży wzejść przed świętami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Delfinko kochana dzięki :*

    OdpowiedzUsuń