środa, 28 kwietnia 2010

Karolinka i Martynka;)



Mam kłopoty z necikikiem i dlatego nie mogę codziennie wrzucić fotek moich mięciutkich istotek.
Ciepło się zrobiło i postanowiłam zaadaptować kawał ziemi pobudowlanej pod jakieś warzywko. Nie powiem , że to łatwe , bo ziemię mamy gliniastą:/ , ale cebulak wsadzona , selerka i pora stoi na baczność , a niebawem wykiełkuje rzodkiewka i koper. Dużo jescze roboty przed mną , ciekawe na ile starczy sił:D
Dobra , a dziś dwie sympatyczne kobietki .

poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Kolejna Zuzka



Kobity wy moje , super , że zaglądacie i uskrzydlacie:D A , żeby było co oglądać to między obaidem , ocieplaniem domku z małżem , dentystą , wiesznaim , skłądnaim prań , sprzątaniem ;) powstała zielona Zuza:D Ubrałam ja w spodenki 3/4 z kokardkami na nogaweczkach i tuniczkę marszczoną , zaopatrzoną w marszczone rękawki. Kolejna czeka golusieńka , ale to już juterkiem może się uda;)

niedziela, 25 kwietnia 2010

Marysieńka




I po weekendzie ;) . ale przecie ja w domku siedzę , więc weekend mam cały czas:D Minął on jak u przeciętnej , polskiej rodzinki , w pierwsze tak ciepłe dni czyli grilowanie;) Dziś obiad i reszta dnia na dwórku zleciała.A ten czas umilają nam goście , pasący się 50 metrów od nas;) Aaaaa , no i anielinka jest , jutro przedstawiona do ocenki , bo to dzięło na zamówienie . Jakoś zawsze mam obawy zamówień , bo nie wiem czy sprostam wyobrażenim zamawiającego;)

piątek, 23 kwietnia 2010

Halinka i Jagódka


A właśnei zobaczyłam , że ma nową właścicielkę Ogrodniczka Halinka:D . Mało tego Zuzka jedize też w to samo miejsce. I jeszcze jednym się pochwalę , a co mi tam , cytat z pewnego forumka:D
Krystynka dotarła jest prześliczna.
allegro.pl/item997124916_997124916.html
Z bólem serca dałam ją Lilce bo chciałam dla siebie zachować (wredna
matka ze mnie co) ale tak uroczej maskotki dawno nie widziałam. Jest
prześliczna, niepowtarzalna i misternie wykonana :D Po prostu
cód_miód_i_maliny :D dziękuję bardzo. Na pewno jeszcze zamówię u
Ciebie kilka takich maskotek, bo mam parę dziewczynek w rodzinie do
obdarowania, a taki prezent jest niepowtarzalny i na pewno zostanie
doceniony.

POLECAM wam dziewczyny naszą Delfinkę :D
Dziś pierwszy dzień od iks czasu bez szycia:D Wydaje mi się , że więcej będzie teraz takich dni. A co robiłam?
Grzebanina w ziemi i inne prace przy domku . W sumie to jescze do ogrodu i końcowego wyglądu domku daleko , ale cos na kształt tarsu jest cyzli dachówka z rozbiórki ubita :D. Ale co tam , dziś wieczorkiem po naaaaaaprawde ciężkiej pracy zasiedlismy z pifem , paka chipsów i nei martwiąc się , że dzieciary cale w piachu i glutem do pasa , jedzą na kolacje chipsy i żelki - glizdy , podziwialiśmy bażanty , sarny , jastrzębie i wszelakie ptactwo oraz pierwsze pifko na naszym tarasie:D Także , stwierdziłam , że szycie smukłej kobitki , bo takie mam zamówienie , po pifku i takiej robocie może być ryzykowne;) Szkoda palców. :D Zapowiada się też weekend bezproduktywny , bo jutro trza zacząć sezon grillowy i mamy gości;) Ale nie , żebym fotki nie wrzuciłam jakiejeś:D

środa, 21 kwietnia 2010

Magdalenka i Krystynka:D



Dwie kobietki , a jakże różne;)

poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Zuzanna i...





Dziękuję Wam kobitki , że zaglądacie i już odpowiadam na pytanka. ;) Wygodna- kiedy ja to szyje? Hmmmmmm , najczęśćiej kroje jak dzici śpią , pod osłoną nocy , a szycie odbywa się na raty.A to siąde do kawki i coś tam przeszyje , a to w czasie szykowania obiadku , a to przed kolacją i jakoś idzie;) Maszyna stoi w salonie , więc dzieci i kuchnia na widoku , nawet czasem wywalam ich na dwórek , a sma coś przyszywam ;) MAdiza pytała o guziczki , tzn o ich rozmiar . Guziczki to przypadkowe trofea po koszulinach;)
Zauzanna to smukła panna:D Co więcej? Dzieciaczkom już lepiej , dziś pół dnia na dworze byliśmy , ale bez rękodzieła nie obyło się , bo słupki ogrodzeniowe malowałam:D
Łoj byłą bym zapomniała o misiu .Kolejen wyzwanie czyli szycie na zamówienie zupełnie czegoś innego . Średniom dumna z niego , ale jak co zostanie dla moich chłopaków;)

sobota, 17 kwietnia 2010

Agatka


Daria pytała czy nie szkoda mi dnia tak piknego jak dziś na szycie. Szkoda , szkoda , bo w koło domku dużo roboty , ale dzieciownia mi nie domaga. Już prawie wyszli z kataru , w środę zabrałam ich na dwórek i masz babo placek. Lazili po kałużach , po błocisku is ie doprawili:/. Obawiam się , że lekarz nas nie ominie . Dobranoc.

piątek, 16 kwietnia 2010

Kacperek i Błażej


Takie tam Janielątka na dobranoc;)

czwartek, 15 kwietnia 2010

Kasieńka



Ot taka Paneinka Kasieńka powstałą dziś Ma prawie 60 cm wzrostu , więc nie maleńka . ;)
Zocha szyje jak szalona i tak obok mnie czeka na kosmetykę kolejny śpioszem ;)
Wpadłam w jakiś trans szyciowy , chyba wszystko przez nowiuśką Zochę , no i nie ukrywam zainteresowanych zakupem . Fajnie , że po , hmmmmmm ok 6 latach pracując jako kura domowa , moge podreperować budżet domowy:D Dziękuję kobitki , że jesteście , że zaglądacie , że chwalicie:D Nie mogę bez Was życ:D

środa, 14 kwietnia 2010

Kaziu i Oleńka;)







Do południa ukończyłam kolejnego śpioszka i dostał on wdzięczne imię Kazimierz:DDo południa otrzymałam miłego meila z zamówieniem na anieliczkę , bo Anileica ogrodniczka została zakupina zbyt szybko;)Podjęłam wyzwanie i powstała Oleńka . Jeśli nie przypadnie do gustu to będzie szukać właścicielki;)
Udało mi się dziś też wyskoczyć do ciuchlandu gdzie nabyłam tkaninki na ciałka , które właśnie mi się kończyły i kilka kolorowych szmatek :D No i pokazuję Wam moją przyjaciółkę Zochę dzięki , której szyję trzy razy szybciej:D Jakiś misz - masz mi wyszedł , alem zmęczona , a pochwalić się chciałam:D


wtorek, 13 kwietnia 2010

Specjalnie dla Darii Krystynka z bliska i w całej okazałośći:D
A że mój małżonek nie mógl dłużej słuchać jak klne nad pożyczonym Łucznikiem od teściów zabrał mnie przed 18 do sklepu i mam nowiuśką Zośkę Łucznikową:DDDDDDDDDD
JEjku jak ona szyje , mmmmmmmmmm. Jutro fotki Kazia szytego mieszaną metodą;)

poniedziałek, 12 kwietnia 2010

Krystynka , Zosieńka i Julek




Taka trójeczka powstała w tym smutnym czasie . Zaszyłam smutek . Julek już jutro jedzie do nowej właścicielki , a królsie czekają na przyjaciólki;)

sobota, 10 kwietnia 2010

:(((((((((((((((((((((((((((((((((((((

Wieczne odpoczywanie , racz im dać Panie.

piątek, 9 kwietnia 2010

Nie mogę życ...


... bez dłubaninki. :D Nie ma dnia , w którym nie poczynię chociaż odrobinki . To chyba już uzależnienie:D Dziś odrobinka przeobraziła się na deczko więcej;) Chłopkai mi się przeziębili , ale dali popracować o dziwo . Ja bronię się rękoma i nogami przed katarem , ale chyba też poelgnę:/
Pożyjemy , zobaczymy. Póki co , w dniu dzisiejszym wykończyłam czwóreczkę anielic , osiem kolejnych schnie i golusieńki śpiszek czeka na przyodzienie;) A tu wiosenna gromadka:D

czwartek, 8 kwietnia 2010

Krystynka



Uffff, powstała ekstremalnie , bo maszyna mi zastrajkowała .:/ Ale jest. Pewna pani podpatrzyłą Elżunię , a że ona ma już właścicielkę , powstała jej siostra Krysia:D
Jakoś mniej czasu na te dłubaninki jest. Tyle mam w planie , ale doby nie da się przxeciągnąć , niestety:D

sobota, 3 kwietnia 2010

Alleluja:D


I tak kończymy kolejny etap tworzenia , wianki , pisanki , jaja , zające . Czas na odpoczynek . :DDDDDDDDDDD Życzę Wam świąt jakie sobie wymarzyliście , czy to w gronie rodziny , czy na łonie natury , czy też tak jak królik;)

czwartek, 1 kwietnia 2010

Amelia




Właśnie zeszął z taśmy produkcyjnej Anieliczka tekstylna;) Już od jakiegoś czasu marzyła mi się duża ogrodniczka i tak Amelia powstawała dwa dzionki . Czy jest duża ? Hmmmmmmmm , 70 cm bez dwóch;).Dziękuję za miłe słowa i życzonka dla siostry:D