wtorek, 9 października 2012

Październikowy wpis:)

Chyba najwyższy czas przywitac się w październiku ... , w meisiącu którego za bardzo nie lubię , ale praktycznie 1/3 za nami :) Zerkam na to co powstaje w Waszych pracowniach i z przerażeniem stwierdzam , że święta za pasem u Was:D U mnie nadal jakoś spokojnie w warsztacie . Pomaleńku też szyję trochę na zapas , bo być może tak jak w maju , będę mogła z szyjątkami pokazać się w naszej galerii . A póki co przedstawiam kilka panienek do wzięcia;) ( więcej zdjęć na allegro ). Parę złotych przydało by się , bo ostatnio okazałam sie piratem drogowym i miesiąc temu załatwiłam drzwi auta naszego , a wczoraj miała fotosesję , która nie bedzie tania ( fotoradarowa:D). Z przyjemniejszych spraw to znów jedna z szytych misiowych panienek ukazała się w telewizji:).Neidzielnym popołudniem zasiadłam przed tv i przełączyłam na program tvnowski - Ugotowani . Mało ambitnie , ale jak na relaks niedzieliny w sam raz;).I tka oglądam , oglądam , a u jednej z uczestniczek w sypialni siedzi sobie misia - Gabrysia. I nawet uczestnicy rozmawiają o niej i oglądają ;) Mała rzecz , a tak cieszy :) Dziękuję , że zaglądacie i witam nowe osoby , które postanowiły odwiedzać ten mój kącik :) Miłego dnia :*





16 komentarzy:

  1. To Cię misia Gabrysia zaskoczyła! samego słonka na cały dzień życzę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Misia Gabrysia jest już znana:), lubiana i śliczna!
    Ja październik uwielbiam
    1. są moje urodziny
    2. moja rocznica ślubu
    3. ładna słoneczna pogoda
    4. drzewa mają najładniejszy kolor liści
    5. jak pada to już ładnie i można zadać szyku nowym parasolem lub kaloszem ;)
    ... i co można polubić październik.
    pozdrawiam ciepło Monika

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zwykle piekne i urzekające) Ja też lubię październik..ale ja to jestem mało opiektywna..bo każdy miesiąc lubię :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne te Twoje lale :). Jak zawsze zresztą mi się podobają ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam Gabrysię!:) Miałam właśnie do Ciebie pisać zapytanie, czy to czasem nie Twoja panienka, bo takiej cudnej miny (uwielbiam ją!) nie ma żadna inna Tilda :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też nie lubię października a jeszcze bardziej listopada, najchętniej położyła bym się i obudziła w marcu:)
    Śliczne anieliczki:)
    ściskam Basiu

    OdpowiedzUsuń
  7. Też nie przepadam za październikiem, ale czas tak pędzi, że pewnie zaraz będzie maj :)
    Anielinki śliczne. "Sukcesu" medialnego gratuluję :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurczę, telewizję traktuję jako kołysankę, dlatego nie oglądam jej ale słucham. Gdybym widziała o Twojej sławie to bym zajrzała. Gratuluję.
    Ja październik lubię, brałam ślub w piękną pogodę. Gorzej z listopadem.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana GRATULUJE!!!!Super ze Twoja panienka sławna jest :) chyba fajne uczucie jak ktos cieszy sie Twoja praca jak dziecko:) Panny jak zwykle piekne:) Pozdrawiam i życzę miłego mimo wszystko pazdziernika ...SŁAWNA kobieto :):):) Pozdrawiam Monia

    OdpowiedzUsuń
  10. pozdrawiam ciepło i pędzę na allegro...mam nadzieję, ze pewna mała pannica ucieszy się z takiego świętecznego prezentu:)

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja październik lubię, bo to "mój" miesiąc :), a aniołki w kraciastych płaszczykach zauroczyły mnie absolutnie

    OdpowiedzUsuń