sobota, 11 października 2014

Jesień...

Już nie będę się tłumaczyć z braku wpisów ... ;) Większość z blogerów dawniejszych przeniosła się na fb ..szybciej ... wygodniej ...więcej odbiorców?Chyba jednak można dotrzeć do większej ilości osób. Ale nie można zapominać o blogu :)
Pracownia działa i chociaż wrzesień jest miesiącem szkolnym jakoś doturlałam się do października , który chociaż zaczął się bardzo smutno to teraz bardzo się rozkręcił . Z jedną z Was czuję tu związek koci i na pewno będzie wiedzieć, że o nią chodzi  jeśli to przeczyta . Mam dość kotów ... Kolejny przyjaciel - sierściuch ... diagnoza ... ostre zatrucie ... roczny kotek :(((( . Nie udało się uratować i nie ma kotka . Nie wiem czy jeszcze zdecyduję  się na  futrzaka ...
Ciężko jet tworzyć jak głowa zaprzątnięta opieką , a potem smutkiem , ale trzeba było się szybko ogarnąć i realizować zamówienia .
A teraz kilka fotek tego co na warsztacie w ostatnim czasie , a na bieżąco zapraszam Was tu https://www.facebook.com/pages/Niespokojna-dusza-pracownia-artystyczna/403283473090224?ref=hl