wtorek, 2 września 2014

Wrzesień ???

Kiedy to zleciało?????? Dziś drugi z synków poszedł z tornistrem do pierwszej klasy , a dopiero wakacje się zaczynały  . Buuuuuuuuuu ..... Póki co czekam kiedy minie połowa września i otrząśniemy się ... ogarniemy i przyzwyczaimy od nowa do nowego trybu dnia :). Na razie pracuję przebierając nogami i czekając na odbiór pierwszaka ;) .A co poza tym? Stał się cud , bo maszyna naprawiła się sama :))Teść stwierdził , że być może coś tam się zacięło w pedale , a , że był przekładany troszkę to i być może odblokowało się samo .W każdym razie szyje i bardzo dobrze , bo pracy troszkę jest , a w międzyczasie debiutowałam na plenerowym kiermaszu rękodzieła .A teraz troszkę zdjęć i zmykam spać ... Do następnego razu :)