wtorek, 25 czerwca 2013

Nie ma poprawy ...

... no nie ma :) . Nie poprawiłam sie w tym pisaniu , ale za dużo się dzieje wciąż ... A jak to w życiu bywa , radości często zastępują smutki ... Ostatnio troszkę ich w koło mnie ... życie . Dziś z mężem zamiast " być niegrzecznymi" , bo dzieci już na wakacjach , wzieliśmy się za gipsy , papiery ścierne i .... i mam mega kurzu w domu;). Po trzech latach mieszkania w nowym domu i zagruntowanych ścianach białą emulsja przyszedł czas na zmiany . Tzn zmiany... ściany nadal zostana białe ;) , ale zmienimy tapicerkę wypoczynku z pomarańczy na szarą , w salonei stanie duzy, czarny  stół z 8 lub 10 krzesłami z szarym obicie , a na blacie filcowy , biały bieżnik , w oknach pojawią się zasłony ... i tu jeszce nei wiem czy szare ... czy ze wzorem , kominek dostanie obramowanie w kolorze czarnych płytek a nad zawiśnie biało czarny plakat ... :))) Wiem , wiem moż ebyć ponuro i chłodno , ale takie zestawienie kolorów pozwoli mi na zmienianie dodatków np turkusowa donica , poduszka , wazonik;) Do zmiany będą musiały poczekać jeszcze drobne meble , ale to za jakiś czas. A wracając do dzieci , to moje łobuziaki od czwartku nad Bałtykiem odpoczywają , więc super czas na remont . Nie trzeba gotować za wiele , obsługiwać , nie ma komu roznosić brudu na reszte pomieszczeń;) .Oczywiście szyję ... jest potrzeba i powstają nowe anioły ... już nawet nei wiem , które po kolei powstawały i właściwie nie ma ich już u mnie . A teraz lecę zmyś siwiznę gipsową z moich włosów i poleniuchować ... chociaż przyznam sie , z edziś wstałam dopiero koło 9 ;). 









Miłego ogladania :*